Cześć Kasiu 🤗 W końcu załapałam po Twoich wyjaśnieniach o co chodzi z opuszczeniem żeber. U mnie też automatycznie napinał się brzuch (mam w widoczny sposób spięty górny brzuch) bo starałam się mimo wszystko trzymać prosto i ciągnąć się czubkiem głowy do góry. Teraz jak opuszczam żebra w prawidłowy sposób to mam problem żeby ten czubek ciągnąć w górę ponieważ gdy to robię to automatycznie podnoszę żebra a napięciem brzucha próbuje wyrównać postawę. Wiem że to nie jest ok ale czy mimo wszystko powinnam opuszczać żebra kosztem wyciągania głowy? Czy po prostu ciągnąć się w górę bardziej tylna częścią głowy. To takie moje obserwacje ale ponieważ nie widzę się z "zewnątrz" to może aż tak to nie wygląda. Faktem jest ze łapie się non stop na spinaniu brzucha. I jest to nieświadome. Dzieje się poza moja kontrola. Świadomie muszę ten brzuch rozluźniać bo już to automatycznie się nie dzieje 🙈
Tak, Kasiu, opuszczaj żebra mimo wszystko, to że głowa leci na razie do przodu, się poprawi, ciągnij się czubkiem, ale nie kosztem żeber. Jeśli żebra przyzwyczają się do dobrej pozycji, brzuch poczuje, że może puścić <3
Kasiu, u mnie podobnie. Dopiero po Twoim pokazaniu na tym filmie zrozumiałam, co to znaczy opuszczać żebra( mocno wystające przy moim przodopochyleniu miednicy). Przez pół roku ćwiczeń w klubie ciągnęłam żebra w dół mięśniami brzucha, nic nie zmieniając w ustawieniu klatki.
Może byś zrobiła film ( wycinek z tego) dostępny dla każdego w klubie, odnoszący się technicznie do wskazówek, których w czasie ćwiczeń udzielasz ( "żebra opuszczone, na jednej lini ze spojeniem łonowym" " barki w dół, daleko od uszu" jak głowę ustawiać). To by pomogło osobom dołączającym nie popełniać błędów, wynikających z niezrozumienia.
Kasiu, jeśli przy tym opuszczaniu żeber, klatka i głowa się pochylają do przodu to jakie ćwiczenia można wykonywać na ta klatkę? zeby ona byla prosto i sie tak jakby na nowo otworzyla
To tylko głowa się pochyla do przodu, klatka ustawia się równo, chociaż wydaje się, że się pochyla. Kolejne ćwiczenia będą na to, żeby ją prawdziwie otworzyć i poprawić zakres ruchu w stawach barkowych. Opuszczaj bez wciągania górnej części brzucha
Tzn. z tego co mnie się wydaje, nie mam aż tak dużej hipermobilności w stawach, natomiast prawdopodobnie mam tendencje. W tego typu testach jak z kciukiem wychodzi mi, że mam większą mobilność niż prawidłowa, ale nie jest aż tak duża. Czyli przyciągam kciuk bardziej niż w tej prawidłowej wersji, ale nie dotyka on ręki. Natomiast u mnie bardzo szybko powiększają się tego typu zakresy. Z kolei jeśli chodzi o skórę to np. na żuchwie, przy uszach, na przedramionach czy też właśnie na brzuchu jest bardzo uciągliwa. Czy w takiej sytuacji lepiej łapać ten fałdek jakby głębiej? Jeszcze pytanie natury ogólnej. Czy są sposoby na poprawienie kondycji takiego kolagenu? Suplementacja? Dieta? Inne sposoby?
Jest pod pępkem, ale tu jest jeden bardzo ważny szczegół: piłka nie powinna stwarzać ciśnienia w dół w kierunku mięśni dna miednicy. Czyli najlepiej układając ją po środku, najpierw podciągając z jej pomocą brzuch w górę. Nie powinnaś czuć parcia w dół.
Dzięki za odpowiedź, będę próbować. Na razie w ogóle nie jestem w stanie swobodnie położyć się na piłce, za bardzo mnie brzuch boli, pewnie mocno pospinany.
Cześć Kasiu 🤗 W końcu załapałam po Twoich wyjaśnieniach o co chodzi z opuszczeniem żeber. U mnie też automatycznie napinał się brzuch (mam w widoczny sposób spięty górny brzuch) bo starałam się mimo wszystko trzymać prosto i ciągnąć się czubkiem głowy do góry. Teraz jak opuszczam żebra w prawidłowy sposób to mam problem żeby ten czubek ciągnąć w górę ponieważ gdy to robię to automatycznie podnoszę żebra a napięciem brzucha próbuje wyrównać postawę. Wiem że to nie jest ok ale czy mimo wszystko powinnam opuszczać żebra kosztem wyciągania głowy? Czy po prostu ciągnąć się w górę bardziej tylna częścią głowy. To takie moje obserwacje ale ponieważ nie widzę się z "zewnątrz" to może aż tak to nie wygląda. Faktem jest ze łapie się non stop na spinaniu brzucha. I jest to nieświadome. Dzieje się poza moja kontrola. Świadomie muszę ten brzuch rozluźniać bo już to automatycznie się nie dzieje 🙈
Tak, Kasiu, opuszczaj żebra mimo wszystko, to że głowa leci na razie do przodu, się poprawi, ciągnij się czubkiem, ale nie kosztem żeber. Jeśli żebra przyzwyczają się do dobrej pozycji, brzuch poczuje, że może puścić <3
Dziękuję ❤️
Kasiu, u mnie podobnie. Dopiero po Twoim pokazaniu na tym filmie zrozumiałam, co to znaczy opuszczać żebra( mocno wystające przy moim przodopochyleniu miednicy). Przez pół roku ćwiczeń w klubie ciągnęłam żebra w dół mięśniami brzucha, nic nie zmieniając w ustawieniu klatki.
Może byś zrobiła film ( wycinek z tego) dostępny dla każdego w klubie, odnoszący się technicznie do wskazówek, których w czasie ćwiczeń udzielasz ( "żebra opuszczone, na jednej lini ze spojeniem łonowym" " barki w dół, daleko od uszu" jak głowę ustawiać). To by pomogło osobom dołączającym nie popełniać błędów, wynikających z niezrozumienia.
Świetny pomysł, zrobię to <3
Kasiu, jeśli przy tym opuszczaniu żeber, klatka i głowa się pochylają do przodu to jakie ćwiczenia można wykonywać na ta klatkę? zeby ona byla prosto i sie tak jakby na nowo otworzyla
To tylko głowa się pochyla do przodu, klatka ustawia się równo, chociaż wydaje się, że się pochyla. Kolejne ćwiczenia będą na to, żeby ją prawdziwie otworzyć i poprawić zakres ruchu w stawach barkowych. Opuszczaj bez wciągania górnej części brzucha
dziekuje <3
A ja nie rozumiem tego konceptu opuszczenia żeber, oglądam kilka razy ten fragment i nie kumam 😀
Chodzi o to, żeby je nie wciągać mięśniami brzucha, a faktycznie opuścić tak, żeby znaleźli się w jednej linii ze spojeniem łonowym.
Tzn. z tego co mnie się wydaje, nie mam aż tak dużej hipermobilności w stawach, natomiast prawdopodobnie mam tendencje. W tego typu testach jak z kciukiem wychodzi mi, że mam większą mobilność niż prawidłowa, ale nie jest aż tak duża. Czyli przyciągam kciuk bardziej niż w tej prawidłowej wersji, ale nie dotyka on ręki. Natomiast u mnie bardzo szybko powiększają się tego typu zakresy. Z kolei jeśli chodzi o skórę to np. na żuchwie, przy uszach, na przedramionach czy też właśnie na brzuchu jest bardzo uciągliwa. Czy w takiej sytuacji lepiej łapać ten fałdek jakby głębiej? Jeszcze pytanie natury ogólnej. Czy są sposoby na poprawienie kondycji takiego kolagenu? Suplementacja? Dieta? Inne sposoby?
Czy do kursu piękno przez oddech można dołączyć?
Tak, oczywiście, poprzez ten link: https://facefitcoach.pl/piekno-przez-oddech/
Kupione 🙂
Gdzie ma być piłka w momencie gdy leżymy na brzuchu? Ma wciskać pępek czy być wyżej/niżej?
Jest pod pępkem, ale tu jest jeden bardzo ważny szczegół: piłka nie powinna stwarzać ciśnienia w dół w kierunku mięśni dna miednicy. Czyli najlepiej układając ją po środku, najpierw podciągając z jej pomocą brzuch w górę. Nie powinnaś czuć parcia w dół.
Dzięki za odpowiedź, będę próbować. Na razie w ogóle nie jestem w stanie swobodnie położyć się na piłce, za bardzo mnie brzuch boli, pewnie mocno pospinany.
Zacznij od małej poduszki